Marcin Trepczyński: Misja ...bez celu

» ODPOWIEDŹ do: List na Miesiąc Misyjny 2019

Drodzy Ojcowie. Jak dla mnie, niesamowicie przegadany ten list. Ale przede wszystkim... brakuje w nim celu. Bardzo ważnego celu. I już piszę, o co chodzi.

Wydaje mi się, że treść tego listu można było sformułować tak: Pan Bóg chce, by wszyscy Go poznali. Pomóż w tej misji, pomyśl, co możesz zrobić, i to zrób. Może się pomódl, może daj pieniądze, może pojedź, może coś zorganizuj i zainteresuj innych. Wtedy można by go nawet przeczytać wiernym trzy razy. I treść by dotarła.

Mamy tymczasem znowu okrąglutki list, przy którym mogą odpłynąć najtwardsi słuchacze. Choć być może wielu przekona on o braterstwie z episkopatem i tegoż ostatniego miiłości do wiernych, dzięki aż pięciu inwokacjom: Umiłowani Siostry i Bracia! (...) Siostry i Bracia! (...) Drodzy Siostry i Bracia! (...) Siostry i Bracia! (...) Kochani siostry i bracia!

Najważniejsze jednak uświadomiłem sobie, gdy znalazłem (na stronie Werbistów) zdjęcie do tego listu, widząc twarze tych uśmiechniętych dzieciaków. Wszystko w tym liście jest o nas. O tym, jak tu się zagrzać do działania wokół misji, dlaczego mamy być misjonarzami, że mamy mieć w sobie troskę o zbawienie innych, że mamy działać, że mamy wspierać itd. itd. I ani słowa wprost o nich. O tych ludziach, którzy gdzieś tam czekają na pomoc, na to, żeby ktoś do nich przyszedł. TO STRASZNE!

To przecież dla nich ma się tam jechać lub podejmować działania wspierające. A tymczasem w liście ich po prostu nie ma. Jest o tym, że trzeba działać. Jesteśmy MY.

Tu kończę. Powinienem skomentować jeszcze fragment listu, który wklejam poniżej, ale może jednak się powstrzymam. Dla autora tych słów trzeba jednak chyba wymyślić jakąś nagrodę specjalną...

Przed nami Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny. Miesiąc, który zgodnie z  pragnieniem Ojca Świętego powinien stać się dla każdej parafii, wspólnoty i dla każdego ochrzczonego czasem odkrywania i odnawiania misyjnego powołania, czasem intensywniejszej troski o zbawienie każdego człowieka. Jak tego dokonać? Pewnym drogowskazem staje się dla nas ludzkie ciało, do którego często porównywane jest dzieło misyjne Kościoła. Jego głową, a zwłaszcza ustami są pasterze, którzy nauczają, iż Kościół jest autentyczny wówczas, kiedy idzie i głosi zbawienie w Chrystusie. Nogami są misjonarze, którzy wyruszyli tam, gdzie Ewangelia nie jest jeszcze znana. Z kolei sercem i krwiobiegiem są ci, którzy wspierają misyjne wysiłki swoją modlitwą, cierpieniem i wyrzeczeniem. Rękami wreszcie są dobroczyńcy misji, ci, którzy pomagają misjom materialnie. W tej perspektywie, w działalności misyjnej jest miejsce dla nas wszystkich, dla Ciebie i dla mnie.

abp Józef Michalik

Archidiecezja Przemyska

abp Stanisław Gądecki

Archidiecezja Poznańska

przewodniczący KEP

bp Zdzisław Fortuniak

Archidiecezja Poznańska, bp pom.

abp Wojciech Polak

Archidiecezja Gnieźnieńska

prymas Polski

abp Wiktor Skworc

Archidiecezja Katowicka

bp Krzysztof Nitkiewicz

Diecezja Sandomierska

bp Adam Bałabuch

Diecezja Świdnicka, bp pom.

bp Janusz Stepnowski

Diecezja Łomżyńska

abp Józef Kowalczyk

Archidiecezja Gnieźnieńska

em. prymas Polski

bp Edward Dajczak

Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

bp Henryk Tomasik

Diecezja Radomska

bp Damian Andrzej Muskus

Archidiecezja Krakowska, bp pom.


dobre info o biskupach:


nasz Biskup:







odpowiadamy.eu - na listy się odpowiada

(c) odpowiadamy.eu